www.zakonnawzgorzu.fora.pl

Iczka

No ale istotne tu jest chyba to że nie pasuje tylko osobom dwukierunkowym które mają IOS ITS itp. Fajnie że studiujecie dwa kierunki, ale czemu inni maja z tego powodu pokutować i KOLEJNY SEMESTR jeździć na pojedyncze zajęcia? W takim razie w ogóle nei rozumiem idei IOS-ów skoro i tak się nie można z osobami go posiadającymi pod tym względem dogadać. Jak dla mnie dwa kierunki = zaliczanie indywidualne lub problemy z planem. Ja dałam rade 3 lata tak robić, zaliczałam, kombinowałam i przez myśl mi nawet nie przeszło, żeby sprzeciwiać się grupie bo drugi kierunek to był mój a nie ich problem i sama sobie z tym musiałam poradzić. Dlatego tak się denerwuję, jak teraz, gdy nareszcie można coś zrobić to zawsze jest jakieś ale...;]
I nigdy nie będzie tak, że będzie pasowało coś wszystkim... Teraz np 20 osobom nie pasuje i co? Bierzecie to pod uwagę?

Sylwka

Popierm Iczkę.

Nie rozumiem też po co kilku-kierunkowcom IOSy?? NIe ukrywam, że nie podoba mi się argument, że ktoś studiuje dwa kierunki, tak mu pasuje i nic nie chce przełożyc. Po to sa IOSy, żeby wszystko było łatwiejsze.

Szkoda, że jednokierunkowcy mają miec na względzie dwukierunkowców, a na odwrót nie Sad

I że nikogo tu nie obchodzi, że ktoś na jedne zajęcia dojeżdża ponad godzinę i dłużej zajmuje dojazd niż same zajęcia.

Larithiel

tu ios nie ma nic do rzeczy, poza tym zmieniło się odrobinkę. Zauważcie, że dotychczas można było kombinować i uczęszczać na zajęcia z wieczorówką czy z inną grupą na naszym roku, teraz nie ma tej alternatywy. Iczka, gdy miałaś dwa kierunki to właśnie była ta "lepsza" sytuacja. Nie uważam, że macie za mnie pokutować, ale plan był ustalony 2 tygodnie temu, wtedy też kombinowałam gdzie indziej, teraz planów już nie zmienię. I nie jestem jedna... na szczęście.

Ania

Bulwersuje mnie ten temat. Sama studiowałam 2 kierunki i wiem, jak ciezko jest dopasowac zajecia, jesli do "wyboru" ma sie az 1 grupe. Z tego powodu rozumiem sprzeciw dwukierunkowcow, a jednoczesnie bardzo bym chciała przełozyc te zajecia na poniedziałek o 14, bo tez uwazam, ze bez sensu jest wpadac na jedne zajecia w czwartek i to w srodku dnia. Jednakze zauwazcie, ze dyskusja na ten temat, przy tych stanowiskach i mozliwosciach rozwiazania, mija sie z celem. Kazdy ma swoje argumenty, bedzie ich zaciekle bronił i nic konstruktywnego z tego nie wyniknie. Trzeba zrozumiec obydwa stanowiska, w koncu mamy byc psychologami...
Moja propozycja jest nastepujaca: podajcie inne propozycje, ktore mozna przedyskutowac. Mnie własnie przyszło do głowy cos mało realnego, ale... Moze zapytajmy Kaspra, czy mozemy sie zwyczajnie podzielic na dwie grupy. Jedna chodziłaby w pon o 14, druga w czw o 12. Choc mysle, ze sie nie zgodzi, ale to takie moje gdybanie...
A moze po prostu wtorek o 10? Wiem, ze sa rady wydziału itd., ale zapytac zawsze warto.

Iczka

No cóż, jak ja studiowałam to jeszcze często miesiąc po początku semestru były wprowadzane zmiany i ja się zawsze dostosowywałam a zmiany nie mają tu nic do rzeczy bo na drugim kierunku miałam tylko jedną grupę i kilkanaście przedmiotów i dało się wszystko ułożyć. Możecie te zajęcia zaliczyć indywidualnie przecież i raz chyba możecie ponieść takie "koszty" tym bardziej że wcześniej to my Wam szłyśmy na rękę i traciłyśmy mnóstwo czasu na dojazdy na czwartkowe psychozy.
Pewnie ktoś zaraz napisze, że mamy się cieszyć, ze są tylko 4 dni zajęć a nie 5 ale ten dodatkowy wolny dzień otwiera możliwości na np podjęcie stażu lub wolontariatu lub pracy. Może ktoś napisze, że miejsce studenta jest na uczelni i z założenia nie podejmuje on pracy w czasie studiów... ale tak samo z założenia studiuje się 1 kierunek a nie 2. Skoro jest możliwość przełożenia tych zajęć to nie rozumiem dlaczego nam ją odbieracie, naprawdę. :/

Myślę, że faktycznie warto szukać jeszcze innych rozwiązań, ale chciałabym widzieć ze strony wszystkich chęć do współpracy. Ja nawet jestem gotowa zrobić sobie okienko jakieś w dniu w którym i tak mam zajęcia i poczekać na termin bardziej dogodny dla wszystkich.

Tak w ogóle może warto by było napisać do pana mgr z pytaniem czy w ogóle byłabym możliwość przełożenia zajęć bo jeśli nie to nasza dyskusja i szukanie rozwiązania w ogóle nie ma sensu. Możemy go zapytać czy coś może zmieniło się w jego planie i nie wszystkie zajęcia ze strony które ma wypisane są aktualne i moglibyśmy wskoczyć na jakiś termin. Co wy na to?

Larithiel

warto zgadzam się, żeby rozważyć inne możliwości... i tu znów będę wredna, ale na wtorek mój fakultet chce przenieść zajęcia... :/ no to klops...

Nie wiem czy Kasper zgodzi się aby co najmniej 5 osób zaliczało indywidualnie jego zajęcia, ale skoro Wam to nie robi problemu, to czemu On ma się nie zgodzić... Nigdy mi się nie zdarzyło, żeby od kogoś wymagać by zaliczał zajęcia indywidualnie bo mnie się NIE CHCIAŁO przyjechać na zajęcia.

Ania

Iczka nie mozesz narzucac ludziom, ze maja zaliczac przedmiot indywidualnie. Nie tedy droga. Ja jeszcze nie zapomniałam, jak to jest studiowac 2 kierunki i naprawde staram sie zrozumiec te osoby! Ja mam jeszcze jedna propozycje... czwartek 12 i 14 po 3 godz co 2 tygodnie. Wiem, ze to by pasowało jednej osobie, ktora nie moze chodzic w pon o 14. Co o tym myslicie?

Iczka

ojejku to nie chodzi o to,ze nam się nie chce przecież tylko o to, że tracimy pół dnia a możemy ten czas spożytkować w inny sposób... A skoro już tak piszemy, to mnie się nidgy nie zdarzyło, żeby ktoś wymagał od większości grupy przyjeżdżania na jedne zajęcia ;] no to jesteśmy kwita i myślę że takie teksty sobie możemy podarować...

Ania, ja nie chce nikomu niczego narzucać, a to była tylko propozycja, choć jestem trochę zdenerwowana i mogło to tak zabrzmieć. Będę się bardziej pilnować.

Pomysł z zajęciami zblokowanymi jest super! Taki kompromis. Jestem jak najbardziej ZA

Proponuję napisać do Kaspra i spytać jakie terminy poniedziałkowe jemu by pasowały i ewentualnie czy zblokowany czwartek wchodzi w grę.

Ania

Uwazam, ze zajecia co 2 tyg pozwola nam zaoszczedzic odrobine czasu na dojezdzie, a jednoczesnie dwukierunkowcy (chyba?) beda mogli wtedy na nie chodzic. Kasper o 14 nie ma zajec, aczkolwiek moze chce miec wtedy dyzur i znowu bedzie klops...

Proponuje wiec, aby wypowiedziały sie inne osoby, czy pomysł zblokowanych zajec im odpowiada, jesli tak, to napiszemy do Kaspra, co on o tym sadzi.

Iczka, zauwazyłam, ze jestes zdenerwowana... ale pamietaj, tylko spokoj nas uratuje Smile

karolina

skoro jest ankieta to chyba i iosowcy mogą się w niej wypowiedziec, prawda?
trudno, żeby osoby z 2 kierunkami byly poniekąd obwiniane o takie a nie inne ulozenie planu
nie mamy obowiazku zaliczania indywidualnego, przyznam ze w przypadku przedmiotu specjalizacyjnego z takim prowadzacym jakim jest Czech to dla mnie osobiscie duza strata

Trisenna

Karolina, dzieki za zauwazenie, ze to ANKIETA, i zaproszenie do dyskusji, a nie stwierdzenie faktu;-)

Mi zupelnie nie pasuje poniedzialek, przykro mi, ale chocbym nie wiem co robila nie dam rady tego zmienic i nie jest to moje widzimisie...
I to czy mam IOSa czy nie, nie oznacza, jak juz ktos zauwazyl, ze musze zdawac indywidualnie, jesli zajecia ustalone wg planu mi pasuja...

Przepraszam, ale zupelnie mnie nie przekonuje argument, ze nie mozecie przyjechac na 1 zajecia... Moze sie lepiej cieszyc, ze nie musisz tego dnia siedziec od 8mej do 17?;] Malo jest kierunkow, gdzie jest az tak minimalna ilosc godzin, wiec wybacz Iczko ale na "pozytkowanie czasu w inny sposob" bedziesz miala mysle sporo okazji, tak czy inczej. Przykro mi tylko, ze nie umiesz uszanowac czasu osob, ktore po prostu nie maja innej okazji do zaliczenia tego przedmiotu (bo moze np konsultacje u Czecha tez wcale im nie beda pasowac, pomyslalas o tym??)

Jesli chodzi o mnie to zblokowanie co dwa tygodnie zajec w godzinach 12-16 nawet bardzo mi pasuje, wiec jesli WSZYSCY sa za, to jestem za ta opcja.

Iczka

Trisenna właśnie to mi sie nie podoba , że mam się cieszyć i skakać z radości że mam mało zajęć. Spoko, że mało, ale czemu po 1 każdego dnia? I nie chodzi o to, że nie możemy na te zajęcia przyjechać tylko o to, że skoro mogłybyśmy załatwić to w inny dzień to wolałybyśmy tak zrobić ;] Ludzie. No chyba to oczywiste nie? I fajnie ze będę miała dużo czasu dla siebie tak czy siak, ale to chyba oczywiste że części tego czasu nie chcę spędzać w autobusie... nie przekręcajcie moich słów. ;]

Mi jest przykro, że przez 3 lata miałąm tyle problemów z planem bo każdy przekładał zajęcia jak chciał i że nie wpadłam wcześniej na to, że wystarczy krzyknąć VETO ;]

Może więcej osób się wypowie w kwestii zajęć zblokowanych? Bo widzę, że tu dużo osób zagląda i biernie przygląda się rozwojowi sytuacji.

PROPOZYCJA:

Może ja napiszę do pana mgr z pytaniem czy zajęcia zblokowane wchodzą w grę bo może nasze dyskusje w ogóle nie mają sensu. I tak wszystko zależy od niego i myślę, że od tego powinnyśmy wyjść. Z tego co wiem to jemu też kilka zajęć powypadało i może on sam zaproponuje inny termin któy wszystkim jakoś bardziej przypasuje. )Wiem, ze wypadły mu jakieś zajęcia we środę i we czwartek.)
Hm?

Trisenna

Nie przekrecam, wyciagam wnioski. Z reszta, rownie dobrze mozesz walczyc o przeniesienie zajec z poniedzialku na czwartek.

Zwroc uwage na jedno:
Piszesz ze to oczywiste, ze WOLALABYS, jasne rozumiem. Ale ja np MUSZE chodzic w czwartek, bo NIE MOGE inaczej, a jesli np zajecia bylyby w poniedzialek o 16 to tez bym sobie tak wolala, bo widzisz, ja tez musze specjalnie dotrzec na psychologie na 1 zajecia.

Troszke empatii, moze sie przydac w tym zawodzie.

Iczka

Kurcze... Może faktycznie się zbyt emocjonuję tutaj. Czuję po prostu się trochę niesprawiedliwie bo tyle lat ja dostawałam po dupie od innych a teraz nigdy nie udaje się tych zajęć tak ułożyć, żeby było dogodniej. no nieważne

ponawiam moje pytanie w związku z pisaniem maila do mgr Czecha.

Ania

Ok jestem za tym, zebys napisała maila z zapytaniem o zajecia w godzinach 12-15. Poki co nie widze sprzeciwow co do tej propozycji Wink